Feedback
Bidra med feedbackMomu po raz pierwszy w tym tygodniu pokazało próbkę swego menu na Nocnym Markecie. Wypadło to dość obiecująco. Wybraliśmy żeberka, które okazały się całkiem poprawne, ładnie rumiane i smaczne (może gdyby były ciut ciut bardziej miękkie, było by już perfekcyjnie . Dużym atutem był tutaj sos bbq na Jim Beam, świetnie skomponowany (mam nadzieję, że własnego wyrobu, nie z butli? . Do tego idealnie pasowała gotowana, mięciutka i słodka kukurydza. Edycja:31.07.2017r. dodanie zdjęć.
Smacznie i klimatycznie, ale też tłumnie i nieco chaotycznie może to kwestia lokalizacji i promocji lokalu. Przyjemny ogródek przy samej ulicy, świetnie dobrana muzyka, wystrój lokalu trochę dziwny, mało spójny z jednej strony industrial, ceglana ściana, drewna, a kanpy obite welurą w dziwnym kolorze. Miejsca w knajpie niby sporo ale stoliki poustawiane zbyt blisko siebie, co powoduje pewien dyskomfort. Menu bardzo obszerne, myślę że dla każdego znajdzie się coś dobrego. Przeszkadza mi natomiast sama etykieta menu, jakiś taki zwykły papier z odzysku, brudny, lepki. Sam koncept może nianajgorszy bo ma się wrażenie, że trzyma się w ręku gazete i jest to dość oryginalne ale fajnie gdyby było to wymieniane. Chyba koszt produkcji czegoś takiego nie jest duży a jednak brudne menu pozostawia pewien niesmak. Zamówiony przeze mnie tatar smaczny, delikatny, choć nie jestem przekonana co do formy jego podania ze względu na wygodę i dźwięk jaki wydaje ocieranie widelca o szkło słoika. Estetycznie wygląda to fajnie, ale mniej fajne jest to w użyciu. Tatar miał być wędzony dymem owocowym – nie wiem co to znaczy ale nic takiego nie czułam. Masełko ziołowe, które było podane do pieczywa – rewelacyjne, ciekawe czy gotowiec czy robione przez nich w lokalu. Od znajomego spróbowałam jeszcze Ruben Sandwich. Kanapka smaczna, choć głownie co w niej wyczuwałam to smak musztardy trochę było jej za dużo. No i uważam że cena 37zł za kanapkę, ziemniaka i troszkę sałatki to ciut za dużo. Momu odbieram pozytywnie, głownie za klimat, choć Wasza ‘hipsterska’ mało sympatyczna obsługa trochę go psuję. Fajnie, ze macie muzyke na żywo.Na pewno jeszcze wrócę
Fajny lokal I mila obsluga. DLugo czekalismy na jedzenie i drinki, ale mila obsluga rekompensowala. Menu nie do konca w moim guscie, ale jest spore, wiec mozna cos wybrac. Dla dzieci smaczne kopytka.
Zniechęcona szumem który nieprzerwanie jest od kilki lat wokół siostrzanej Aioli, która wg. mnie jest trochę przereklamowana, długo nie zdecydowałam sie na ,,wypróbowanie Momu, do czasu aż koleżanka mnie tam wyciągnęła. Może to tylko kwestia tego, że wybrałam się tam przed południem, ale byłam mile zaskoczona, że nie było tak głośno i lokal nie był przepełniony tak, że się odechciewa w nim być (tak jak mam w przypadku Aioli . Skusiła nas z koleżanką oferta na śniadanie z kawą za symboliczną dopłatą. Muszę przyznać, że oba śniadanka były smakowite (moje- śniadanie Radka Pestki :p- pyszne , kawa dobra, jak również beza na deser. Za drugim razem skusiłam sie bodajże na jajeczniczkę z kurkami i prosecco (opcjonalnie zamiennie z kawą do śniadania i gdyby nie znikoma ilość kurek, to piałabym z zachwytu. : Także nie wiem jak popołudniami, ale na śniadanie świetna opcja, z widokiem na Plac Teatralny.
Śniadanie Pestka&Pasta- pyszne, lekkie, nie za duże. Bardzo ładnie podane i samo śniadanie również na 5. Spory minus za kawę,zamówiłam przedłużone espresso, a dostałam ciepła wodę o smaku kawy. Miejsce jednak klimatyczne :