Boka nu
Feedback
Bidra med feedbackVery good food with very nice service. Prices very attractive. And bigos in Moroccan style is pure poetry of taste. I definitely recommend Food: 5 Service: 5 Atmosphere: 5
Fantastic place, delicious bigos! Can you create an original and interesting restaurant with Polish cuisine? You can! Keep it up, I will definitely come back and recommend it to everyone : Food: 5 Service: 5 Atmosphere: 5
Zamowione schab po krolewsku i zwykly z bigosem. Bardzo dobre kotlety, swieze i usmazone na chrupko. Bigos marokanski pikantny bardzo dobry. Buraczki na ciepło bardzo smaczne. Kopytka i ziemniaczki super cieple i pyszne. Kompot rewelacja. W lokalu jest jak u babci, u ktorej mozna liczyc na domowy obiad. Porcja w sam raz by sie najesc. Ceny przystepne, w lokalu tez inni goscie i widac, ze ruch jest. Obsluga bardzo mila i doradza w razie potrzeby. Osoby na kuchni robia dobra robote. Bylismy kolo godz. 17 18 wiec ruch byl mniejszy i szybo dostalismy zamowienia. Sa tez obiady dnia. Wzielam kapusniak na wynos u byl pyszny. Pilecamy z calego serca choc przypadkiem sie znalezlismy w Zyrardowie to warto odwiedzic na obiad.
Świetne, domowe jedzenie, genialny kompot i przemiła obsługa, a to wszystko w bardzo atrakcyjnych cenach! Service: Dine in Meal type: Lunch Price per person: zł 20–40 Food: 5 Service: 5 Atmosphere: 5
Nie ma śladu po Kuchennych Rewolucjach poza główkami kapusty leżacymi na podłodze. Po jakości jedzenie widać, że nauki Pani Magdy nie zagościły na długo w głowach kuchni tego lokalu. Zamówiłam dorsza, ziemniaki oraz surówkę z kapusty kiszonej. Ryba niestety była na granicy świeżości. Ziemniaki również niezbyt smaczne. Jedynie naprawdę smaczna była surówka, prawdopodobnie z samodzielnie kiszonej kapusty. Mąż jadł placek po wegiersku. Placki były miękkie, jakby niedosmażone, a gulasz bez wyrazu. Obsługa również niezachęcająca. Pani przy kasie odzywała się do nas jakby była tu za karę. Ogólne wrażenie lokal również niestety robi nieciekawe. Nie ma się ochoty tam wracać, zarówno przez kiepskie jedzenie, jak i ludzi, którzy tam pracują. Szkoda, że tak szybko zostały zapomniane lekcje od Pani Gesler